Drogerie dm - co znajdziesz w najnowszej gazetce promocyjnej?

Masz dość cotygodniowego maratonu po zniżki? Tego nerwowego wertowania gazetek, które za chwilę i tak stracą ważność? A gdyby tak… przestać. Po prostu. Sieć Drogerie dm swoją filozofią "Zawsze korzystnie" rzuca rękawicę całej tej promocyjnej gorączce. To obietnica stabilnych cen, bez tego cyrku z czerwonymi etykietami. W tym artykule prześwietlimy ich gazetki promocyjne, żeby sprawdzić, czy faktycznie można kupować taniej bez ciągłego polowania na okazje.

Drogerie dm - kobieta sięga po flakon perfum
Drogerie dm - co znajdziesz nowego? - /midjourney
Reklama

Drogerie dm - na czym polega strategia "zawsze korzystnie"?

Zapomnij o wszystkim, co wiesz o gazetkach promocyjnych. W świecie zalanym morzem czerwonych cen i rabatów, które znikają o północy niczym karoca Kopciuszka, dm robi coś radykalnie innego. Coś, co na pierwszy rzut oka może wydawać się… nudne. Bo stawia na spokój. Ich strategia, nazwana "zawsze korzystnie" (w oryginale, z niemiecką precyzją: Dauerpreis), to prosta jak drut obietnica: cena, którą widzisz na półce, nie jest chwilową okazją, ale długoterminową, uczciwą stawką, która nie zmieni się przez wiele, wiele miesięcy. Kropka. Nie musisz biec do sklepu, bo jutro będzie drożej.

I właśnie dlatego ich gazetka to nie jest lista gorączkowych przecen. To bardziej przewodnik. Taka mapa po dżungli asortymentu, która podpowiada, na co warto zwrócić uwagę. Wystarczy zerknąć do najnowszej gazetki Drogerii dm, żeby zobaczyć te małe, ale jakże wymowne dopiski przy produktach: „cena nie wzrosła od maja”, „cena stabilna od zeszłego roku”. To właśnie ta przewidywalność jest ich najmocniejszą „promocją”. Promocją na zdrowy rozsądek.

Co warto kupić? Przegląd oferty z najnowszej gazetki dm

Dobrze, koniec teorii. Czas na mięso. Przejrzałam ofertę obowiązującą od 11 do 24 września 2025 roku i wyłuskałam kilka rzeczy, które po prostu mają sens. Bez szukania na siłę procentów, po prostu solidne produkty w cenach, które się bronią. Zastanawiasz się, co włożyć do koszyka? Spójrzmy.

Twarz i kolor – czyli klasyki, które nie zrujnują portfela

Tutaj drogeria dm nie próbuje odkrywać Ameryki. I bardzo dobrze. Stawia na pewniaki, które znamy i które działają, a do tego podaje je w cenach, które nie powodują nerwowego тика oka przy kasie.

  • Kultowy tusz do rzęs Maybelline Lash Sensational, który potrafi zdziałać cuda z rzęsami? Proszę bardzo, za 34,95 zł.
  • Demakijaż bez podrażnień – Płyn micelarny NIVEA do cery wrażliwej, 200 ml za śmiesznie niskie 9,95 zł.
  • A może coś z cięższej artylerii? Krem do skóry 50+ L'Oréal Paris Ekspert Wieku to wydatek rzędu 19,95 zł.
  • Na koniec polski akcent, który miażdży ceną. Dwufazowy płyn do demakijażu oczu Ziaja za... 5,85 zł. Tak. A najlepsze jest to, że ta cena trzyma się od sierpnia. Szacun.

Codzienna rutyna – od stóp do głów

Przejdźmy do rzeczy, które zużywamy na potęgę. Tu nie ma miejsca na przepłacanie. Ma być dobrze i w rozsądnej cenie. I jest.

  • Emulsja do higieny intymnej Lactacyd z wygodną pompką – sprawdzona marka za 17,95 zł.
  • Mocne odświeżenie z Listerine Cool Mint? Półlitrowa butelka za 12,45 zł.
  • Maszynka do golenia Gillette ProGlide z dwoma ostrzami w pakiecie to już konkretniejszy sprzęt, który uszczupli portfel o 69,95 zł.

Porządki w domu – siła dużego kalibru

Dział chemii gospodarczej w dm to jest to. Szczególnie jeśli lubisz kupować na zapas i mieć spokój na dłużej. Królują tu duże, ekonomiczne opakowania.

  • Zmywarka woła o jedzenie? Ogromne pudło kapsułek do zmywarek Finish Ultimate Clean, w którym jest aż 82 sztuki, kosztuje 84,95 zł.
  • Jeśli pranie piętrzy się w koszu, to wielka, 2,7-litrowa butla płynu do prania Perwoll Renew Blossom za 39,95 zł może być odpowiedzią.
  • A dla fanów tradycji – gigantyczna paka proszku do prania Bryza Spring Freshness (mówimy tu o wadze 4,7 kg!) to wydatek 35,95 zł.
  • I odwieczny wróg plam – litrowy Vanish Oxi Action za 18,45 zł.

Marki własne dm - tu zaczyna się prawdziwa magia

Okej, pogadajmy o sekretnej broni drogerii dm. O tym, co sprawia, że rzesze klientów wracają tam jak bumerang. Chodzi o produkty, których nazw nie zobaczysz w telewizyjnych reklamach. Marki własne. I jeśli myślisz, że to tylko "tanie zamienniki", to jesteś w ogromnym błędzie. To jest zupełnie inna liga.

To nie jest tak, że ktoś produkuje byle co i nakleja na to logo. Drogeria dm ma nad tymi markami pełną kontrolę – od pomysłu, przez skład, aż po opakowanie. Dlatego często dostajemy produkt o jakości, której nie powstydziłaby się marka z wyższej półki, ale w cenie, która... no cóż, po prostu jest uczciwa. Bo nie płacisz za gigantyczny budżet marketingowy. Płacisz za to, co jest w środku. Proste.

Które nazwy musisz znać?

  • Balea – To jest absolutny fenomen. Legenda. Marka-instytucja. Oferuje dosłownie wszystko, od żeli pod prysznic o obłędnych, sezonowych zapachach, po zaawansowane sera do twarzy. Jakość jest zaskakująco wysoka, a ceny bywają absurdalnie niskie. Chcesz dowodu? Mydło w płynie Balea Ginger & Lemon – półlitrowa butla za 3,75 zł. Kurtyna.
  • alverde NATURKOSMETIK – To z kolei propozycja dla tych, co czytają składy. Certyfikowane kosmetyki naturalne, wegańskie, bez zbędnej chemii. I to w cenach, które nie wymagają brania kredytu.
  • Denkmit – Taki odpowiednik Balei, ale w świecie sprzątania. Cały arsenał do walki z brudem w domu. Skuteczny, wydajny i, co najważniejsze, nie rujnuje portfela.
  • SUNDANCE – Specjaliści od słońca. Gdy tylko robi się cieplej, ich półka pęka w szwach od kremów z filtrem, balsamów po opalaniu i samoopalaczy.

To właśnie te marki są sercem filozofii "zawsze korzystnie". To one pokazują, że wysoka jakość nie musi kosztować fortuny.

Drogeria dm online i stacjonarnie - jak ci wygodniej

Wiemy już co kupić. Ale gdzie? Drogerie dm w Polsce rosną jak grzyby po deszczu. Nowe szyldy pojawiają się w kolejnych miastach – Poznań? Jest. Katowice? Oczywiście. I ciągle słychać o kolejnych otwarciach. To świetna wiadomość dla tych z nas, którzy wciąż lubią wziąć produkt do ręki, odkręcić, powąchać. Taki mały, zakupowy rytuał. Na ich stronie internetowej jest zresztą prosta wyszukiwarka, która pokaże ci najbliższy sklep dm i jego godziny otwarcia. Prosta sprawa.

Ale co, jeśli mieszkasz na końcu świata, gdzie najbliższy dm jest oddalony o sto kilometrów? Wtedy odpalasz komputer. Drogeria dm online to nie jest jakaś biedna wersja sklepu stacjonarnego. To pełnoprawny, wypchany po brzegi towarem e-sklep. Klikasz, zamawiasz, kurier puka do drzwi. Koniec. A jeśli jesteś typem człowieka, który wszystko załatwia telefonem, to jest też aplikacja dm. I wiesz co? Czasem warto ją mieć, bo potrafią tam wrzucić jakieś ekstra kupony, których nie znajdziesz nigdzie indziej. Więc czy jesteś tradycjonalistą z koszykiem, czy cyfrowym ninją, dm daje ci wybór. I to jest w porządku.

Często zadawane pytania (FAQ)

Czy w drogeriach dm znajdę polskie marki kosmetyków?

Jasne, że tak. Asortyment dm w Polsce jest całkiem sprytny i uwzględnia lokalny patriotyzm. Na półkach bez problemu znajdziesz produkty takich firm jak Ziaja, Eveline Cosmetics, Lirene czy Venita. Jest w czym wybierać.

Jakie korzyści daje aplikacja dm?

Aplikacja "Mój dm" to coś więcej niż tylko sklep w telefonie. To przede wszystkim cyfrowa karta klienta, dzięki której zbierasz punkty, ale też dostęp do spersonalizowanych kuponów (czasem naprawdę dobrych!). Możesz też tworzyć listy zakupowe i sprawdzać, czy dany produkt jest dostępny w twoim sklepie. Wygodne.

Czy mogę zwrócić produkt zakupiony w sklepie online?

Oczywiście. Prawo jest po twojej stronie. Masz standardowe 14 dni na odesłanie produktu kupionego przez internet, jeśli się rozmyślisz, bez podawania przyczyny. Cała procedura jest opisana w ich regulaminie, ale generalnie nie robią z tym problemów.

Czym są marki własne dm i dlaczego są tak tanie?

To jest ich tajna broń. Marki takie jak Balea czy Denkmit to produkty, które dm kontroluje od A do Z – od składu po cenę. Omijają pośredników i nie wydają milionów na reklamy w TV. Dlatego właśnie mogą zaoferować coś, co jest naprawdę dobrej jakości, w cenie, która często bije na głowę znane marki. Płacisz za produkt, nie za logo.

Włącz powiadomienia o ulubionych produktach:

Artykuły

Blog

Reklama