Tanie zakupy w Dino? Sprawdzamy najlepsze oferty z nowej gazetki
Twój portfel też płacze przy kasie? Znam to uczucie aż za dobrze. Każda wizyta w sklepie spożywczym to jak strategiczna bitwa, w której amunicją są ciężko zarobione złotówki, a wrogiem – niekończące się podwyżki. W tej walce gazetka promocyjna to nasz najlepszy sojusznik. Taka mapa skarbów dla oszczędnych. Dlatego wziąłem na warsztat najnowszą ulotkę z Dino, żeby sprawdzić, czy faktycznie da się tam ustrzelić coś sensownego. I wiesz co? Da się. Prześwietliłem dla Ciebie te oferty, od kawy, której cena wariuje, po mięso i olej. To nie będzie kolejna nudna lista. To będzie konkretny plan polowania. Zaczynamy.

Główna nawigacja po zniżkach - co warto włożyć do koszyka?
Przekopywanie się przez całą gazetkę potrafi zmęczyć. Serio. Dlatego zrobiłem to za Ciebie i wyłowiłem prawdziwe perełki z oferty obowiązującej od 10.09 do 16.09.2025 roku. Nowa gazetka Dino to nie tylko zbiór przecen. To historia o tym, co dzieje się z naszymi pieniędzmi i dlaczego niektóre produkty drożeją w oczach. Czasem trzeba kupić na zapas, a czasem... po prostu odpuścić. Proste.
Kawa, czyli poranny rytuał w niższej cenie
Ceny kawy to ostatnio istna jazda bez trzymanki. Raz pikują w górę, bo w Brazylii susza, a za chwilę spadają, bo gdzieś indziej były rekordowe zbiory, a potem znowu w górę, bo transport podrożał. To skomplikowane. Ale promocja jest prosta. W tym tygodniu Dino rzuca na stół dwie mocne karty. Kawa mielona Prima Finezja w wielkiej, 750-gramowej paczce za 34,99 zł zamiast prawie pięciu dych. To już konkret. Druga opcja to klasyk w słoiku: kawa rozpuszczalna Jacobs Krönung (200 g) za 29,99 zł, ścięta z ponad 40 zł. Jeśli pijesz którąś z nich, to jest ten moment. Kupujesz teraz, oszczędzasz przez następny miesiąc. Albo i dwa.
Mięso i podstawowe tłuszcze - fundament oszczędnej kuchni
A teraz konkrety, czyli to, co ląduje na naszych talerzach. Dobra cena na mięso ustawia obiady na cały tydzień. Fajnie, że Dino często stawia na lokalnych graczy, jak Agro Rydzyna. Tym razem na celowniku jest łopatka wieprzowa bez kości po 14,49 zł za kilogram. Idealna na gulasz, który tak swoją drogą chodzi za mną od zeszłego wtorku. Podobna cena, 14,49 zł za kilogram, obowiązuje na kurczaka sielskiego. W kategorii tłuszczów jest jeszcze lepiej. Olej rzepakowy – nieważne czy Polski, Beskidzki czy Wielkopolski – przy zakupie dwóch butelek wychodzi po 6,49 zł za litr. Bardzo dobra cena. A do pieczenia? Kilogramowa margaryna Idealna za 5,99 zł. Taniej się już chyba nie da. Do tego jaja ściółkowe (M, 10 sztuk) za 8,99 zł i podstawa lodówki jest zapewniona.
Inne okazje, których nie można przegapić
Poza tymi grubymi rybami, w gazetce czają się mniejsze, ale równie apetyczne kąski. Absolutny nokaut cenowy to cebula. Przecena o połowę, na 1,99 zł za kilogram. Prawie za darmo. Warto też łapać ostatnie tchnienie lata – polski arbuz po 1,99 zł za kilogram to coś, obok czego trudno przejść obojętnie. Mąka? Proszę bardzo. Chlebowa Stoisław (typ 750) za 1,99 zł. A na koniec coś z chemii, żeby nie było, że tylko o jedzeniu. Gigantyczne opakowanie proszku Persil na 50 prań za 35,89 zł. Kupujesz raz i masz spokój na długo. Właśnie tak. To jest esencja mądrych zakupów.
Gazetka Dino kontra konkurencja - kto wygrywa wojnę cenową?
OK, Dino ma promocję. Ale czy konkurencja śpi? Gdzie tam! Wojna cenowa trwa w najlepsze, a my, klienci, możemy na tym tylko zyskać, o ile mamy oczy szeroko otwarte. Porównajmy kilka hitów, bez owijania w bawełnę.
- Łopatka wieprzowa bez kości: W Dino mamy 14,49 zł/kg. Solidnie. Ale Biedronka odpala rakietę i z aplikacją oferuje to samo mięso za... 7,99 zł/kg. To jest nokaut. Wniosek? Lojalność (w tym przypadku wobec aplikacji) popłaca. Bez niej cena Dino jest jak najbardziej w porządku.
- Kawa rozpuszczalna Jacobs Krönung (200 g): Tutaj sprawa jest prosta. Dino i Biedronka idą łeb w łeb, obie sieci oferują ją za 29,99 zł. Remis. Możesz kupić tam, gdzie masz bliżej.
- Jaja ściółkowe (M, 10 szt.): Dino woła 8,99 zł. Lidl z kolei gra w inną grę. Ich cena regularna to kosmiczne 10,99 zł, ale co jakiś czas rzucają promocję "drugie opakowanie za grosz", co zbija cenę jednostkową do śmiesznego poziomu. Morał? Jeśli potrzebujesz jaj na już, Dino wygrywa. Jeśli planujesz i możesz poczekać, Lidl może cię zaskoczyć.
- Olej rzepakowy (1 litr): Dino z ceną 6,49 zł (przy dwóch sztukach) wygląda dobrze. Ale znowu, Biedronka i Lidl z kartami lojalnościowymi potrafią zejść do 5,99 zł. To tylko 50 groszy różnicy, ale przy większych zakupach... ziarnko do ziarnka.
Jak widać, nikt nie jest królem w każdej kategorii. Polowanie na okazje to sport dla czujnych. Dino to mocny i równy zawodnik, ale czasem warto zerknąć przez płot do sąsiada.
Jak kupować mądrze, czyli strategie na tanie zakupy w Dino
Wiedza to jedno, ale strategia to drugie. Samo posiadanie gazetki nie czyni cię mistrzem oszczędzania. Trzeba jeszcze wiedzieć, jak nie dać się nabić w butelkę. Oto kilka moich sprawdzonych patentów.
Pułapki i korzyści ofert "wielosztukowych"
"Kup 4, kolejne 4 dostaniesz gratis!". Brzmi jak sen. Tak Dino kusi przy rogalach 7days. Ale zanim rzucisz się na tę okazję, zatrzymaj się. Pomyśl. Czy Twoja rodzina naprawdę zje osiem rogali, zanim zamienią się w kamień? Pamiętam, jak kiedyś kupiłem sześć opakowań serka, bo "było taniej". Dwa wylądowały w koszu. Od tamtej pory jestem mądrzejszy. Zadałem sobie pytanie: czy ja tego naprawdę potrzebuję? To jest kluczowe pytanie. Najważniejsze. Inaczej jest z produktami, które mają datę ważności liczoną w latach. Olej, kawa, proszek do prania. Tutaj takie promocje to czyste złoto. Bierzesz bez zastanowienia, bo i tak byś to kupił. Tylko że później i drożej. Koniec kropka.
Przyszłość oszczędzania - na co czekać w Dino?
Papierowa gazetka to jedno, ale prawdziwa gra o rabaty toczy się dziś gdzie indziej. W telefonie. Dino, w przeciwieństwie do głównych rywali, jeszcze nie weszło do tej gry (stan na wrzesień 2025). Ale to się zmienia. Firma szuka ludzi do tworzenia aplikacji lojalnościowej, co oznacza jedno: start jest blisko. Co nam to da?
- Koniec z papierem. Gazetka w telefonie, zawsze i wszędzie.
- Mądre listy zakupów. Koniec z bazgraniem na kartce.
- Ekskluzywne kupony. I to jest sedno. Oferty tylko dla "swoich", czyli dla użytkowników apki.
Moja rada? Miejcie oczy otwarte. Kto pierwszy zainstaluje aplikację, ten prawdopodobnie zgarnie najlepsze bonusy na start. To ruch, na który warto czekać.
Często zadawane pytania (FAQ)
Jak często pojawia się nowa gazetka Dino?
Nowa oferta wpada w każdą środę i trwa do następnego wtorku. Prosta zasada: planuj zakupy na początku tygodnia, bo najlepsze kąski znikają najszybciej.
Czy Dino w końcu będzie miało swoją aplikację na telefon?
Wszystko na to wskazuje! Na razie (wrzesień 2025) jej nie ma, ale sieć ewidentnie nad nią pracuje. Można się spodziewać, że gdy już wystartuje, to z przytupem – pewnie pojawią się dodatkowe rabaty dla pierwszych użytkowników. Warto trzymać rękę na pulsie.
Co zrobić, jak hit z gazetki zniknął z półki?
Znasz to uczucie, gdy idziesz po ten jeden, wymarzony produkt z promocji, a półka świeci pustkami? Niestety, to się zdarza. Promocje często mają dopisek "do wyczerpania zapasów". Możesz zapytać obsługę, czy towar jeszcze "dojedzie", ale nie ma na to żadnej gwarancji. Kto pierwszy, ten lepszy.
Włącz powiadomienia o ulubionych produktach: