Kupiłeś bilet, ale nie pojedziesz! PKP PLK ofiarą ceberataku?

PKP od samego rana musi mierzyć się z ogromnymi kłopotami. Najbardziej poszkodowani jak zwykle pasażerowie. Zamiast przyjazdu na miejsce o czasie, niekończące się oczekiwania, blokada ruchu i opóźnienia. Mówi się, że to przez hakerów z Rosji.

PKP PLK ofiarą ataku. Połączenia nie działają.
źródło: Adobe Stock
Reklama

PKP PLK ofiarą poważnej awarii

Awaria PKP PLK zaczęła się dziś nad ranem. Dokładnie 17 marca około 4:00 z problemem spotkały się pociągi w całym kraju. Gdyby chodziło o jeden kurs, nikt by się nie zdziwił, tym razem wydarzyło się jednak coś nietypowego.

Usterki dotyczyły urządzeń sterowania, z tego powodu pojawiły się opóźnienia, a niektóre pociągi nie wyruszyły wcale. Skutki będą odczuwalne dziś na pewno przez cały dzień. Ruch kolejowy został całkowicie sparaliżowany, a lokalne centra stały się chwilowo bezradne. Potrzebne są specjalne działania pracowników, a te nie zajmą krótkiej chwili.

Czego mogą spodziewać się pasażerowie PKP?

Każdy, kto kupił bilet na dziś, z pewnością nie kryje negatywnych emocji, większości przyszło czekać na swój transport około kilkadziesiąt minut. Niektóre relacje zostały całkowicie odwołane. Na szczęście pasażerowie mogą liczyć na komunikację zastępczą. Po potrzebujących podjadą specjalne autobusy lub zostaną zmienione trasy pociągów.

Niektórzy mówią o gigantycznych opóźnieniach i nawołują do uzbrojenia się w cierpliwość. To jak zmienia się sytuacja, powinno być widoczne na Portalu Pasażer, ten jednak też został zablokowany i nie działa... Mamy do czynienia z prawdziwą katastrofą komunikacyjną. Zaczęły pojawiać się sugestię, że to wina hakerów.

Czy problemy PKP wynikają z ataku hakerów?

Jak wiadomo, pociągi PKP mocno zaangażowane są w pomoc Ukrainie, m.in. dowożą pomoc humanitarną i przewożą uchodźców. To nie podoba się Rosji, która jak najszybciej chce wygrać wojnę. Wcześniej podobna awaria miała miejsce na Białorusi, hakerzy sparaliżowali całą kolej, wtedy chodziło o spowolnienie rosyjskich wojsk. Tym razem prawdopodobnie mamy do czynienia z odwetem i wszystko na to wskazuje, nikt jednak jeszcze nie potwierdził tych informacji oficjalnie.

Działać przestały jednocześnie centra sterowania ruchem w Krakowie, Wrocławiu, Tczewie, Skierniewicach, Siedlcach czy Grodzisku Mazowieckim. Przy obecnej sytuacji na wschodzie Europy trudno mówić tutaj o dziwnym zbiegu okoliczności.

Jesteś na Ding.pl? Sprawdź najnowsze gazetki promocyjne!

Nie przegap żadnych najciekawszych artykułów!

Kliknij i obserwuj Ding.pl na

Włącz powiadomienia o ulubionych produktach:

Artykuły

Blog

Reklama