Kamera solarna z Action- hit czy kit? Moja opinia
Myślałem, że kamera solarna to kolejny z tych gadżetów, co to obiecują gruszki na wierzbie, a potem człowiek zostaje z rozładowaną baterią i poczuciem lekkiego niedosytu. Wiecie, jak to jest z tymi "eko" rozwiązaniami... Często w teorii piękne, a w praktyce... no właśnie, różnie. Ale kamera solarna z gazetki Action? Przyznam szczerze – pozytywnie mnie zaskoczyła!

Kupiłem ją z ciekawości, skuszony niską ceną (129,99 zł), myśląc, że co mi tam, najwyżej będę miał kolejny bezużyteczny sprzęt na półce. Jakież było moje zdziwienie, gdy okazało się, że ta mała bestia naprawdę działa! Bateria trzyma niesamowicie, a ładowanie słoneczne... no po prostu rewelacja. Zapomnijcie o ciągłym bieganiu z ładowarką! No dobra, nie będę ukrywał, małe "ale" się znajdzie, ale o tym za chwilę. Najpierw powiem Wam, dlaczego warto dać szansę tej kamerze solarnej z gazetki Action. Aha, i zanim zapomnę, zerknijcie sobie na aktualną gazetkę Action tutaj: gazetka Action. Możecie tam znaleźć inne ciekawe promocje.

Niespodziewana wydajność kamery solarnej
Powiem Wam, że byłem sceptyczny. Kamera solarna i efektywne ładowanie? W Polsce? Przecież u nas słońca jak na lekarstwo, zwłaszcza jesienią i zimą. No i faktycznie, latem to bajka – bateria kamery solarnej niemal cały czas na 100 procentach. Ale zimą? Myślałem, że będę musiał ją co chwilę podłączać do prądu. A tu niespodzianka! Nawet przy krótszych dniach i mniejszej ilości słońca, kamera solarna daje radę. Jasne, ze dwa razy w ciągu zimy musiałem ją doładować, ale to i tak o niebo lepiej niż się spodziewałem. Naprawdę, byłem w szoku. Ta kamera z Action to fenomen!
Kamera solarna wifi z Action – moje doświadczenia
Użytkuję tę kamerę solarną już kilka miesięcy i muszę przyznać, że spełnia swoje zadanie. Myślałem, że to taki trochę pic na wodę, fotomontaż i w ogóle, ale kamera solarna z Action udowodniła mi, że się myliłem. Montaż był banalnie prosty – dosłownie kilka minut i gotowe. Jakość obrazu jest naprawdę dobra, zarówno w dzień, jak i w nocy. Dostępne są tryby HD i SD. A co najważniejsze, nie muszę się martwić o zasilanie! Ta kamera ładuje się sama! A jak już wspomniałem, nawet zimą, kiedy tego słońca mniej, kamera solarna daje radę. Ze dwa razy tylko musiałem ją podładować, ale to przyznacie, rewelacyjny wynik. Zwłaszcza za tę cenę! Aha, no i oczywiście, warto regularnie przeglądać gazetka Action, bo nigdy nie wiadomo, jakie skarby można tam znaleźć.
Czy warto kupić?
Moim zdaniem? Zdecydowanie tak! Jeśli szukacie niedrogiego i niezawodnego sposobu na monitorowanie otoczenia, to kamera solarna z Action będzie strzałem w dziesiątkę. Zapomnijcie o plątaninie kabli i ciągłym wymienianiu baterii. Kamera jest dedykowana do używania z aplikacją LSC na smartfonie, ale ja osobiście używam aplikacji Tuya smart, gdzienie ma żadnego problemu z jej konfiguracją.
Ta kamera to czysta wygoda. No i ten spokój ducha, kiedy wiesz, że Twój dom jest bezpieczny... Bezcenne! A jak już wspomniałem, warto rzucić okiem na gazetka Action, bo może akurat trafi się jakaś super promocja. Ja swoją kamerę solarną kupiłem właśnie z gazetki Action i jestem mega zadowolony. A Wy? Skusicie się? Pamiętajcie, żeby sprawdzić aktualną ofertę Action! Naprawdę warto!
Włącz powiadomienia o ulubionych produktach: