Galerie znów będą zamknięte? Tłumy i długie kolejki zaniepokoiły rząd.

Tłumy w galeriach zbyt duże?

Do galerii handlowych ruszyły tłumy klientów, czy kogoś powinno to dziwić? Po tak długiej przerwie wiele osób zwyczajnie spragnionych jest tradycyjnych zakupów m.in. tych odzieżowych. Do 1 lutego zamknięte były m.in. sklepy z elektroniką, obuwiem czy biżuterią, nie działało też większość usług. Po wielkim powrocie przedsiębiorców do życia wszyscy masowo wybrali się na wyprzedaże.

Za czym klienci tęsknili najbardziej?

Największe oblężenie zauważono w dużych miastach np. Arkadia czy Złote Tarasy w Warszawie w ubiegłą sobotę miały problem zachowaniem porządku przez nadmiar osób znajdujących się w środku. Jak wiadomo, wewnątrz trzeba zachowywać bezpieczny dystans oraz zasłaniać usta i nos. Nie ma też możliwości jedzenia ani picia na miejscu. Przed sklepami ustawiały się gigantyczne kolejki i ciężko było zachować odpowiednie odległości.

Zachowania klientów były fotografowane, a zdjęcia umieszczane w mediach społecznościowych. Według PRCH takie zachowanie jest skutkiem lockowdnu. Wiele osób pragnęło nadrobić zaległości zakupowe, największym zainteresowaniem cieszyły się odzież i obuwie.

Galerie handlowe znów zamknięte?

PRCH zapewnia, że tłumy w galeriach nie będą się powtarzać. Dołożone mają być wszelkie starania, które zapewnią bezpieczeństwo i większą swobodę obywatelom. Zmiany mamy zauważyć już teraz. Przedstawiciele rządu stale przyglądają się temu, jak wygląda sytuacja i kontrolują panujące wewnątrz zasady. Rzecznik przedsiębiorców zwrócił uwagę, że warunki otwarcia galerii powinny być zmienione. Według niego luzowanie obostrzeń powinno być zależne od ilości zakażeń w danym powiecie. Eksperci obserwujący aktualne zjawisko twierdzą, że jesteśmy na dobrej drodze do kolejnego lockdownu.

Gazetki promocyjne: