Elektronika będzie droższa! Gotowi na nowy podatek?

Niebawem w życie wejdzie opłata reprograficzna, a przez nią ceny wielu towarów pójdą w górę. Głównie mowa o sprzętach RTV, na jakie koszty musimy się przygotować?

Sprzęty elektroniczne.
Reklama

Opłata reprograficzna przyczyną wzrostu cen

Być może niewielu z nas słyszało o nowym podatku, który przygotowali rządzący. Chodzi o opłatę reprograficzną, która będzie pewnego rodzaju wynagrodzeniem dla twórców za to, że powielamy ich dzieła. Sprzęty elektroniczne są bardzo popularne, dlatego uderzono właśnie w produkty tego typu. To klienci poniosą koszty podwyżek, według projektu władz dodatkowe opłaty obejmą wybrane artykuły tj. telewizory, drukarki, radio samochodowe, odtwarzacze muzyki, systemy nagłośnieniowe, odtwarzacze filmowe i wiele innych. Stawka wyniesie nawet 4 proc ceny brutto.

Jakie produkty bez dodatkowej opłaty?

Okazuje się, że popularne obecnie smartfony nie podrożeją. Żadnego z tego typu urządzeń nie wymieniono w ustawie rządzących. Opłatą objęte mają być jedynie tablety i podobne sprzęty, jednak wykluczono wspomniane telefony komórkowe. Czy jest jeszcze jakiś wyjątek? Podwyżkami na ten moment nie zostaną objęte głośniki bezprzewodowe.

Czy podatek jest konieczny?

Opłata reprograficzna wbrew pozorom nie jest niczym nowym. Tak naprawdę teraz trwa tylko i wyłącznie poszerzanie jej o nowe źródła dochodów. Do tej pory podatek płaciliśmy, kupując np. płyty CD, papier ksero, pendrive'y itp. Okazało się, że środki finansowe zbierane z zakupu tych artykułów nie były wystarczające. Wielu twórców domagało się zmian na lepsze i podjęcia kroków w kierunku uregulowania tych opłat. Projekt nowej ustawy już się pojawił. Ze zbieranych pieniędzy powstanie wspólny fundusz, który wesprze artystów w kwestii ubezpieczeń społecznych i emerytalnych.

Idziesz na zakupy? Szukaj promocji!

Nie przegap żadnych najciekawszych artykułów!

Kliknij i obserwuj Ding.pl na

Włącz powiadomienia o ulubionych produktach:

Artykuły

Blog

Reklama