Tania sobota w lidlu 29.03.2025

Wiosenne promienie słońca i pozytywny nastrój skłaniają do zakupów, a w tym sezonie aż chce się odwiedzać najróżniejsze markety w poszukiwaniu fantastycznych okazji. Podobno jedna znajoma uwielbia rozglądać się za przecenionymi produktami, bo twierdzi, że to nie tylko fajna zabawa, ale i sposób na małe zwycięstwa w portfelu. W końcu kto nie lubi poczuć, że wydał mniej niż zwykle? Zwłaszcza gdy zbliża się wielka tania sobota w lidlu! Ta data 29.03. budzi entuzjazm wśród tych, którzy chcą upolować konkretne rabaty. Jeśli ktoś zastanawia się, czy warto szykować spore torby na zakupy, wystarczy rzut oka na obecne promocje w gazetce. Są tam wyśmienite produkty – od nabiału, przez słodycze, aż po mięsa. Każdy znajdzie coś, co zechce włożyć do koszyka… A może nawet dwa razy! Przy okazji słychać plotki, że właściciele sklepów przygotowali kilka gratisowych niespodzianek. To tak jakby ktoś rozkładał przed kupującymi kolorową paletę smakowitości, a oni mogą wybierać według własnego widzimisię. Brzmi to fantastycznie i kusi na maksa!

tania sobota w lidlu
Market fot. własna
Reklama

Sobotnie łowy z masłem i ptasim mleczkiem

Już na starcie wypada wspomnieć o wyjątkowej okazji, która kusi najbardziej wymagających łowców. Oto po wyjściu z fazy wstępnych planów można śmiało ruszyć na tanią sobota w Lidlu. To rewelacyjny moment, kiedy w jednym miejscu dostępne są limitowane oferty. Właśnie E. WEDEL PTASIE MLECZKO 340 g sprawia wrażenie magnesu przyciągającego klientów. Co więcej, w tę sobotę w Lidlu da się je zdobyć nawet za 0 zł przy zakupach za minimum 199 zł. Kto by się nie skusił na puszyste pianki oblane czekoladą, zwłaszcza gdy nagle okazują się darmowe?! To niemal jak trafienie niezłego jackpota.

Równie obiecująco zapowiada się MLEKOVITA Masło z Polskiej Mleczarni 82% 200 g. Wystarczy zerknąć na obniżkę do 4,69 zł (z 7,49 zł) przy zakupie trzech opakowań, dostępnych właśnie w Lidl. Miłośnicy porannych kanapek zapewne już czują, że zapas masła przyda się na weekendowe śniadania. W końcu takie świeże smarowidło to połowa sukcesu w przygotowaniu pysznych tostów. A skoro cena jest korzystna, to warto dorzucić kolejne kostki do koszyka. Czasem człowiek myśli: „Po co aż tyle masła?” – ale w tym wypadku trudno powiedzieć „nie”.

W Lidlu nie braknie emocji. Każdy, kto kocha słodycze, może opracować własną strategię zakupów, byle wyrobić się przed wyczerpaniem zapasów. Tutaj nie ma miejsca na nudę, bo najciekawsze łupy pojawiają się w najlepszym możliwym momencie. Czy taka okazja może się szybko powtórzyć? Kto wie. Lepiej skorzystać i nie żałować.

Promocje od piątku, dostępne także w sobotę

Nie wszyscy pamiętają, że część promocji ruszyła już w piątek i płynnie przechodzi w tanią sobotę w lidlu. To trochę jak kontynuacja święta oszczędności. Dobrym przykładem jest RZEŹNIK Schab wieprzowy bez kości 1 kg za 8,45 zł (wcześniej 16,95 zł). Ten soczysty kąsek idealnie nada się na rodzinny obiad w sobotnie popołudnie. W dodatku, dzięki rabatowi aż o 50%, zakup czterech kilo schabu może wyjść taniej niż kawa w luksusowej kawiarni. Brzmi niewiarygodnie, ale tak właśnie wygląda Lidl w sobotę.

Kto woli coś jeszcze lżejszego, może sięgnąć po borówki amerykańskie 125 g za 3,99 zł (cena przed obniżką 8,99 zł) – dostępne do soboty włącznie. A może warzywny akcent? Polskie ziemniaki luzem za 1,49 zł/kg (wcześniej 3,99 zł) też będą do zgarnięcia w ten weekend. Przydadzą się do tradycyjnych frytek lub zapiekanki. Wreszcie – do sałatki jarzynowej. Kto powiedział, że wiosną nie można wciąż pałaszować rodzinnych klasyków? Zwłaszcza że w sobotę w Lidlu panuje wolna amerykanka pod względem dodatków. Każdy dobierze coś innego.

Kolejną perełką jest Wielkopolski Olej rzepakowy 2 L za 10,99 zł (przelicznik 5,50 zł/litr). To trwałe dobro, które zawsze znajdzie zastosowanie w kuchni. Czy to do smażenia warzyw, czy do przygotowania świątecznych ciast – uniwersalność robi wrażenie. Cena też zdaje się skrojona pod radosne zakupy na sobotę. Dobrze mieć taki zapas. Nic tylko planować kolejne przepisy i cieszyć się wolnym dniem w kuchni (bo przecież gotowanie może być też formą relaksu!).

Słodkie dodatki i małe smakołyki

Nie da się ukryć, że tania sobota w lidlu kojarzy się z łakociami. Dlatego nie należy się dziwić, że E. Wedel przypomniał o swoim produkcie, który potrafi wywołać banana na twarzy w mgnieniu oka. Nawet jeśli ktoś uważa, że czekolada to nie jego bajka, to i tak Ptasie Mleczko kusi delikatnym smakiem. A co z innymi słodkościami? W gazetce sporo czekolad i ciastek – chociażby te od Millenium, Milki czy Fin Carré. To sygnał dla wszystkich łasuchów, że w Lidlu mogą wrzucić do koszyka zapas, który starczy na długo. Może nawet do następnej obniżki, bo przecież nigdy nie wiadomo, kiedy pojawi się kolejna taka fiesta rabatów.

A teraz mała anegdota. Plotka głosi, że pewna babcia, która od lat ceni sobie promocyjne polowania, przyłapała wnuka wędrującego nocą do szafki pełnej słodyczy. On przekonywał, że to wcale nie łakomstwo, tylko „kosztorys smakowy” przed sobotnimi zakupami. Brzmi zabawnie, ale niby czemu nie? Sobota w Lidlu to dla niego punkt kulminacyjny tygodnia, więc chce przygotować się solidnie. W końcu planowanie bywa kluczem do sukcesu, zwłaszcza gdy sprawdza się zapasy czekolad i szuka miejsca na kolejne paczki.

Słodycze to jednak nie wszystko. Można też znaleźć różnorodne serki, jogurty albo szybkie przekąski. Zwłaszcza, że większość z tych artykułów wchodzi w zakres weekendowych promocji. Takiej okazji szkoda przegapić, bo gdy tania sobota w lidlu się skończy, pozostanie tylko czekać na kolejną. A że czas leci szybko, to może warto zaopatrzyć się w zapas, by w poniedziałek nie mieć tzw. syndromu „mogłem kupić więcej, ale zapomniałem”.

Odrobina humoru i wskazówki na koniec

Dla osób, które jeszcze się wahają, jest prosta rada: lepiej zrobić listę, nastawić budzik i dać się wciągnąć w zakupy. Trzecia osoba, która uwielbia analizować promocje, potrafi powiedzieć: „Nigdy nie wiadomo, co się może wydarzyć podczas soboty w Lidlu”. I ma rację! Nieraz widać, jak konsumenci żywiołowo wymieniają się wrażeniami w kolejce. Czasem nawet ktoś krzyknie: „Ale czemu wzięłaś tylko dwa masła?” – a inny mu odpowie, że to miało być dla cioci. Ot, takie scenki obyczajowe, które tworzą się w spontaniczny sposób.

W każdym razie warto pamiętać, że tania sobota nie powinna oznaczać chaotycznego biegu między półkami. Dużo lepiej rozplanować poszczególne przystanki, zaczynając od nabiału (bo Masło z Polskiej Mleczarni 82% przecież się przyda), a kończąc na deserach. Przy okazji dobrze by było sprawdzić stan portfela, by nie paść z wrażenia przy kasie, widząc długą listę artykułów. Choć i tak finalny rachunek często okazuje się niższy niż oczekiwano – to prawdziwa moc, jaką ma tania sobota w lidlu.

Koniec końców, 29.03. to data, której nie powinno się przegapić, gdyż jednoczy w sobie entuzjazm, humory i super cen y. Niech to będzie moment na wypełnienie spiżarni, zamrażarki i lodówki. I może jeszcze torby, którą ktoś po drodze kupił na wyprzedaży. Niech każdy poczuje radość, jaką dają dobre promocje. Bo tak szczerze? Czasami wystarczy drobiazg, by poprawić sobie dzień. A sobota w Lidlu łączy w sobie właśnie te drobne radości z wielkimi rabatami.

Włącz powiadomienia o ulubionych produktach:

Artykuły

Blog

Reklama