Masło znika ze sklepów. Powód? Kradzieże!

Ceny masła coraz wyższe  

Inflacja zaczyna uderzać w gospodarstwa domowe z coraz większą siłą. Rosnące ceny w sklepach sprawiają, że Polacy coraz mniej kupują, a mimo to wydają coraz więcej. Drożyzna dotknęła praktycznie wszystkie produkty spożywcze. Wzrosły ceny oleju, mąki, pieczywa, mleka i wielu innych produktów. Wzrost cen najbardziej uderzył w cukier i masło. Wiele Polaków rezygnuje obecnie z tych produktów i szuka tańszych zamienników jak margaryna czy miks. Coraz więcej osób rezygnuje z małych, pobliskich sklepików. Nic dziwnego. W sklepach takich jak Biedronka czy Lidl, często znajdziemy promocje na niezbędne produkty spożywcze.

Obecnie ceny masła oscylują między 8 a 11 zł za kostkę. Niespowalniający wzrost cen sprawia, że ludzie decydują się po raz pierwszy popełnić przestępstwo.  

Inflacja przyczyną kradzieży

Coraz szybciej rośnie liczba kradzieży w sklepach. Problem w szczególności nasilił się w Małopolsce. W przeciągu miesiąca, z jednego krakowskiego sklepu zniknęło, aż 60 kostek masła. Dotychczas złodzieje mieli tendencje do zabierania towarów, które łatwo później sprzedać, takich jak elektronika czy alkohol. Obecnie ze sklepów znikają produkty o niskiej wartości. Wśród najczęściej kradzionych produktów jest właśnie masło. Skala jest tak wielka, że sklepy szacują roczne straty nawet na kilka tysięcy złotych. 

Zwiększona kradzież sprawia, że duże sklepy i dyskonty zaczęły umieszczać na produktach klipsy i etykiety zabezpieczające. Dzięki nim, dyskonty są wstanie wyłapać złodzieja na bramkach. Mniejsze sklepiki przeniosły masło za ladę lub wystawia je niedaleko kasy. Warto wiedzieć, że nie wszystkie sklepy zgłaszają kradzież produktów o niskiej wartości. Niestety jeśli sklep nie przyłapie złodzieja na gorącym uczynku, nie może nic z tym zrobić.