Gdzie wyrzucasz paragon? Większość ludzi robi to źle!

Po każdych zakupach dostajemy do ręki paragon. Służy nam jako dowód zakupu. Może będziemy chcieli coś zwrócić, a może po prostu bierzemy je z przyzwyczajenia. Z czasem paragony kumulują się w najróżniejszych zakamarkach. Znajdziemy je w portfelach, torebkach, a nawet szufladach. Po czasie decydujemy się je wyrzucić, bo nie są nam już potrzebne. Niby proste zadanie, jednak wiele osób robi to źle. W jakim koszu na śmieci powinny się znaleźć paragony? Jeśli myślisz, że to proste pytanie, możesz się zdziwić!

Termiczny skład paragonów

Nie każdy wie, ale paragony są drukowane na tak zwanym papierze termicznym. Co to dokładnie oznacza? Paragony, w przeciwieństwie do papieru, są pokryte substancjami chemicznymi. Dodatkowo na paragonach nie używa się tradycyjnego atramentu. Zawarte w nim chemikalia reagują na ciepło. Reakcja ta pozwala wyświetlić tekst, który widzimy na kawałku papieru. To właśnie te chemikalia, powodują, że recykling paragonów nie jest taki oczywisty.

Paragon w koszu na papier? Błąd!

Może to wydawać się nielogiczne. W końcu paragony są zrobione z papieru. Jednak ze względu na obecność składników chemicznych, paragony nie powinny trafiać do kosza na makulaturę. Dodatkowo większość zakładów przetwarzających makulaturę nie jest w stanie pozyskać z paragonów wartościowego surowca.

Jeśli nie kosz na makulaturę, to gdzie? Odpowiedź jest banalnie prosta. Paragony powinny trafić do kontenera na odpady zmieszane.

Niebieska rewolucja w świecie paragonów

W odpowiedzi na rosnącą świadomość ekologiczną konsumentów, niektóre sklepy wprowadziły niebieskie paragony z recyklingu. Takimi dyskontami są między innym Kaufland i Lidl. Choć mogą wyglądać inaczej i być produkowane z recyklingu, nadal są drukowane na papierze termicznym. Co to oznacza? Tak jak ich białe odpowiedniki, powinny one trafiać do pojemnika na odpady zmieszane. Czemu? Choćby z powodu krótkich włókien celulozowych, które uniemożliwiają dalsze przetwarzanie papieru w papierniach. Są one trochę jak papier toaletowy, z którego już nic więcej nie zrobimy.