Co kupić taniej? Sprawdź gazetkę Dino z mięsem i słodyczami

Nowa gazetka Dino to nie tylko reklama – to kopalnia cenowych okazji. Trudno się nie zatrzymać, kiedy widzisz solidny kawał mięsa w cenie, która przypomina promocje sprzed kilku lat. Do tego kawa – porządna, kilogramowa – przeceniona jakby inflacja nie istniała. No i słodycze, te większe i te na raz – coś dla łasuchów i tych, co „tylko na próbę”. Jest z czego wybierać. Aż człowiek się zastanawia, czy nie zrobić większych zapasów. Zobaczmy więc, co tym razem przygotowała sieć, której sklepy wyrastają dosłownie wszędzie.

Dino market
Market Dino - /adobestock
Реклама

Dino – promocje mięsa

W tym tygodniu gazetka Dino naprawdę nie żałuje mięsnych zniżek. Takie promocje na mięso to już rzadkość. Na start: Kiełbasa Zwyczajna za 17,99 zł/kg. Normalnie 21,99 zł. Cztery złote różnicy – sporo, jak się kupuje większe ilości. I nie jest to żadna „parówkowa pulpa” – to porządna, pachnąca kiełbasa.

  • Filet maślany z indyka – 32,99 zł/kg (zamiast 38,99 zł)
  • Parówki Delikatesowe – 28,99 zł/kg (wcześniej 30,99 zł)
  • Kiełbasa Krakowska – 38,99 zł/kg (obniżka z 40,99 zł)
  • Kiełbasa jak Słoikowa – 280 g za 6,99 zł (czyli 24,96 zł/kg)

Te wszystkie pozycje to świetna opcja – czy na śniadanie, czy na grillową kolację. A dalej? Gulasz angielski Sokołów – klasyk, który sprawdza się i w słoiku, i na talerzu – 4,99 zł za 300 g. No i hit: hamburgery drobiowe Classic Yano. Przy zakupie dwóch – zaledwie 2,39 zł za sztukę. Wychodzi poniżej dychy za kilogram. Jak na gotowca, to naprawdę uczciwie.

Bez zbędnych kodów, aplikacji, czy loterii. Wchodzisz, bierzesz, oszczędzasz. I właśnie to w Dino jest najlepsze – promocja to promocja, bez kruczków pisanych małym drukiem.

Skąd Dino ma mięso?

To jedno z tych pytań, które ludzie zadają coraz częściej. I dobrze. Bo skąd produkt pochodzi – ma znaczenie. A tu zaskoczenie: Dino bierze dużą część mięsa z własnej produkcji. Dokładniej – od Agro Rydzyna. W gazetce widać oznaczenia „Jestem stąd” i nie jest to marketingowa ściema. To po prostu lokalne mięso z Polski.

Przykłady? Kiełbasa Krakowska, Filet z indyka, Parówki Delikatesowe – wszystko z etykietą Agro Rydzyna. Czyli świeże, krajowe, dostarczane prosto do sklepów, bez miliona pośredników. I może nie wszyscy o tym wiedzą, ale krótszy transport = lepszy smak i dłuższa świeżość. Kto piekł schab, który leciał pół Europy, ten wie...

  • Agro Rydzyna – polski producent i dostawca mięsa
  • Dino dostaje mięso bezpośrednio, bez hurtowni po drodze
  • Na opakowaniach znajdziesz jasne info o pochodzeniu

Nie wszystko z mięs w Dino jest z Agro Rydzyny – ale duża część tak. I to widać nie tylko po etykietach, ale i po smaku. 

Czy sklepy Dino są polskie?

Tak – Dino to polska marka z krwi i kości. Choć niektórzy zakładają, że skoro duża sieć, to pewnie „z Niemiec albo z Francji” – w tym przypadku się mylą. Firma pochodzi z Wielkopolski i została założona przez Tomasza Biernackiego. Do dziś centrala jest w Krotoszynie. Żadna zagraniczna grupa jej nie połknęła (i raczej nie połknie).

Zresztą – jak popatrzeć na półki – wszystko krzyczy: „lokalność”. Agro Rydzyna, warzywa z Polski, pieczywo z okolicznych piekarni. Jasne, są też produkty z importu, wiadomo. Ale generalnie: kupując w Dino, pieniądz zostaje w kraju.

  • Siedziba? Krotoszyn. Brzmi swojsko? Bo jest.
  • 100% kapitału polskiego
  • Dostawy z regionu – często od małych firm i gospodarstw

Co ciekawe – Dino nie ma ambicji podbijania Europy. Wszystkie sklepy są w Polsce. I właśnie to wielu ludzi sobie ceni: zakupy w polskim sklepie, od polskiego dostawcy, na polskim osiedlu. Brzmi banalnie? Może. Ale w tych czasach to jednak rzadkość.

Dino – godziny otwarcia w niedziele handlowe

No dobrze, promocje promocjami, ale kiedy do tego sklepu można właściwie iść? Otóż w niedziele handlowe sklepy Dino są otwarte od 8:30 do 20:00. Czyli całkiem rozsądnie – nie za wcześnie, nie za późno.

  • Niedziela handlowa: od 8:30 do 20:00
  • Pon.–sob.: zazwyczaj od 6:00 do 22:30 (ale to zależy od lokalizacji)
  • Wyjątki: czasem sklep działa krócej, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach

Słowem: jeśli masz w planach zakupy przed obiadem albo późnym popołudniem – luz. Godziny są na tyle elastyczne, że spokojnie da się wszystko ogarnąć. No chyba że trafisz na wyjątkowo zatłoczony sklep w święto grillowe – wtedy warto wstać wcześniej...

Zajrzyj do najnowszej gazetki Dino, bo promocje znikają szybciej niż lody w sierpniu.

Увімкнути сповіщення про улюблені продукти:

Статті

Блог

Реклама